Do poczytania!

Do poczytania!

Do poczytania!

Blog

17 listopad 2018
Wywiady / 17 listopada 2018

Specjaliści (nie)konwencjonalni

Rozmowa z naszymi dwoma, długoletnimi pracownikami – panem Tadeuszem, który pracuje na stanowisku tokarza oraz panem Zbigniewem, który zajmuje się frezowaniem. Ci dwaj panowie to cisi bohaterowie naszego zakładu w Suchej Beskidzkiej.

Asia: Podobno takich specjalistów, jak Panowie, jest na rynku bardzo mało…z czego to wynika?

Zbigniew: To chyba problem większości fizycznych zawodów. Niestety, szkoły już praktycznie nie prowadzą kształcenia w takich profilach zawodowych jak frezer i tokarz, a samemu tego zawodu bardzo ciężko się nauczyć. Ktoś musi ci pokazać jak działają maszyny, a w dodatku musisz to polubić. Ja żartuję, że my frezerzy i tokarze jesteśmy gatunek wymierający! A szkoda, bo zapotrzebowanie na rynku na naszą pracę wciąż jest ogromne.

Tadeusz: Ja mam nadzieję, że szkoły zawodowe jeszcze przejdą renesans i otworzą klasy z takimi profilami. Dobry frezer i dobry tokarz to tacy, którzy przeszli wiele godzin praktyki. Już nie pamiętam kiedy ostatnio byli u nas praktykanci, ale gdyby tacy się zjawili, to chętnie przekażemy im swoją wiedzę.

Asia: Sprecyzujmy może czym Panowie zajmują się na co dzień. Podejrzewam, że sporo osób słyszało o zawodach frezera i tokarza, ale sami się z nimi nie zetknęli.

Tadeusz: Ja pracuję na stanowisku tokarza, a to oznacza, że na co dzień zajmuję się obróbką elementów na maszynach skrawających. Wykonuję elementy mechaniczne do innych maszyn. Są to w większości elementy okrągłe: dociski, kołki bazujące, tuleje prowadzące. Praca tokarza to także toczenie elementów do fixture`ów – czyli urządzeń testujących podzespoły elektroniczne i obróbka skrawaniem. Podczas toczenia używam noża tokarskiego, którym usuwam nadmiar materiału z obracającego się przedmiotu – to tzw. wióry. W konsekwencji powstają elementy o pożądanych parametrach i fakturze, które wykorzystujemy do budowy naszych urządzeń testujących.

Zbigniew: A ja pracuję na stanowisku frezera. Frezowanie to inny sposób obróbki – w tym przypadku kręci się narzędzie, a materiał jest przytwierdzony na stałe do maszyny. Dzięki obróbce na frezarce uzyskuje się jednolitą, gładką powierzchnię i odpowiednie wymiary obrabianych przedmiotów.

Asia: Jakich umiejętności potrzebuje osoba na stanowisku frezera/tokarza?

Tadeusz: Młodym ludziom, którzy chcieliby spróbować swoich sił w tym zawodzie, przede wszystkim zalecałbym nauczenie się programowania CNC. Poza tym praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. A jak praktyka, to zapraszamy do Fitech w Suchej Beskidzkiej.

Asia: Jak to się w ogóle stało, że pracują Panowie właśnie w takich zawodach?

Tadeusz: Jako bardzo młody chłopak chciałem pracować jako górnik, ale potoczyło się w innym kierunku i w efekcie skończyłem Zasadniczą Szkołę Zawodową im. Goetla w Suchej Beskidzkiej w zawodzie tokarz. Dzięki praktykom w szkole zacząłem się powoli obywać z maszynami i poznawać w obsłudze pierwsze tokarki. A jak już zacząłem pracować na tokarce, to mi to spodobało. Chyba najważniejszym elementem w tym wszystkim było to, że lubiłem mechanikę. Cała moja rodzina to kolejarze i jeśli dobrze pamiętam, to oni mnie zarazili tym zamiłowaniem do mechaniki.

Zbigniew: A ja skończyłem Technikum Górnictwa, a w zawodzie frezera rozpocząłem pracę w 1989 roku. Czyli lada moment to już okrągłe 30 lat mojej przygody z frezerstwem. W Fitech pracuję od 1998 roku.

Tadeusz: Mnie trudno sobie przypomnieć, ile to już lat upłynęło odkąd pracuję…to mógł być rok 1986, lub 1985. Zaczynałem pracę jako mechanik, a potem jako tokarz w firmie w Bielsku Białej. Do Fideltronik trafiłem w 2005 roku.

Asia: Nie mogę uwierzyć, z jaką skromnością mówią Panowie o tych 30 latach doświadczenia, jakby to było coś najzwyczajniejszego w świecie.

Zbigniew: Bo w zasadzie czym tu się chwalić? Ja lubię to co robię – po prostu! A to doświadczenie, te trzydzieści lat, to się samo tak uzbierało i to jest nasze.

Asia: I ostatnie pytanie na dziś: jak przez te wszystkie lata zmieniała się technologia z Waszego punktu widzenia?

Tadeusz: Kiedyś Polska była potentatem maszyn – według mnie to były jedne z najlepszych maszyn na świecie. Takie firmy jak PORĘBA, TUC z Wrocławia, Wadowice, Białystok…z ich zakładów produkcyjnych wychodziły takie maszyny, które potrafiły świetnie funkcjonować przez wiele lat.

Zbigniew: Przez te 30 lat maszyny się zmieniają, ale zgadzam się z Tadeuszem – te najstarsze są najmniej awaryjne.

Asia: Panie Tadeuszu, Panie Zbigniewie, dziękuję Panom za czas poświęcony na ten wywiad, ale przede wszystkim w imieniu całej naszej firmy dziękuję za trud wkładany każdego dnia w solidne wykonywanie swoich obowiązków – przez niezwykłe 30 lat.

Joanna Stanach

Specjalista HR

Uwielbia rozmowy z ludźmi. Chętnie przeprowadza wywiady z pracownikami, żeby przybliżyć obszar merytoryczny, którym się w zajmują.

Masz pytanie? Napisz do nas!

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, skontaktuj się z nami praca@fideltronik.com

Napisz